Turniej WTA w Rzymie - polscy kibice ze łzami w oczach opuścili kort po przegranej Świątek
Polacy żywiołowo, czasem zbyt głośno, kibicowali Idze w czasie meczu rozegranego w dokuczliwym upale. Wiele razy przez głośniki proszono o ciszę, której potrzebują zawodniczki.
Nie pomógł gorący doping, a przez większość meczu Collins w spektakularny sposób dominowała nad polską zawodniczką.
"Strasznie przykro, że nasza Iga nie obroniła tytułu, który zdobyła trzy razy w Wiecznym Mieście. Jestem taka smutna i martwię się teraz tym, jak Iga musi to przeżywać. Żeby tylko nie rozpadła się na kawałki po tym meczu" - podkreśliła Anna, która na trybunie trzymała biało-czerwoną flagę.
Na sobotni mecz przyszła z mężem i dwojgiem małych dzieci. Wszyscy podkreślili: "Nie pozostaje nam teraz nic innego, jak kibicować Jasmine Paolini".
Włoszka o polskich korzeniach weszła po Idze na kort centralny wśród ogromnego aplauzu kibiców. Jej rywalką jest Tunezyjka Ons Jabeur.
Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ krys/
