Muzyka, która dodaje otuchy - „Jej portret” Beaty Szałwińskiej przypomina o pięknie tego świata
W trudnych czasach, w jakich przyszło nam teraz żyć, wyjątkowo mocno potrzebujemy tego, by ktoś wlał w nasze serca trochę nadziei i pomógł odzyskać równowagę. Takim lekiem na całe zło zarazy, szalejącej teraz na świecie, jest z pewnością piękno muzyki – najlepiej takiej, którą wszyscy dobrze znają i która wciąż doprasza się o nowe wykonanie. Ten projekt to moje wielkie marzenie, coś, co chciałam zrobić już od dawna, co we mnie dojrzewało niczym owoc, który chciałam podarować światu – mówi Beata Szałwińska. Pragnęłam przekazać słuchaczom część siebie poprzez dźwięki, które sama zawsze kochałam w moim osobistym wykonaniu na jak najwyższym poziomie artystycznym. I ta płyta jest dzieleniem się moim odczuwaniem piękna, zabawą kolorytem i barwą muzyki. To też realizacja marzenia, czego udało mi się tego dokonać z pomocą przyjaciół, którym bardzo dziękuję za przygotowanie aranżacji specjalnie dla mnie.
Płyta „Jej portret” zabiera nas w muzyczną podróż przez interpretacje takich przebojów jak: „Danny Boy”, „Over the Rainbow”, „Sophisticated Lady”, „A Time for Love”, „Don’t Worry Baut Me” czy „Pejzaż bez Ciebie” Jerzego Wasowskiego i „Jej Portret” Włodzimierza Nahornego. Wszystkie utwory to transkrypcje na fortepian, przygotowane przez wybitnych muzyków takich jak Frederic Meinders i Tomasz Radziwonowicz. W tych nowych transkrypcjach Beata Szałwińska pokazuje swoją niesamowitą wrażliwość, poczucie muzycznego czasu i zupełnie nowe, świeże podejście do materiału muzycznego. Ten osobisty stosunek do utworów to zresztą jej cecha charakterystyczna, która świadczy o silnej osobowości i dojrzałości artystycznej.
Każda z miłosnych perełek muzycznych znajdująca się na płycie przypomina o tym, jak ważny jest człowiek dla człowieka, co w obecnej sytuacji nabiera całkiem nowego znaczenia. Te przeboje łączą ludzi, przenikając do głębi ludzkich serc, integrując pokolenia i stając się swoistym pomostem między przebojami sprzed lat a nowoczesnymi aranżacjami. „Jej Portret” zagrana jest niczym artystyczny majstersztyk, poruszając do głębi dzięki dźwiękom oddającym najbardziej skrajne ludzkie emocje... To płyta dla wszystkich, nie tylko fanów muzyki klasycznej, czy wielbicieli i znawców pianistów.
Wybrałam utwory, które kocham – te światowe i te polskie, które niczym nie odbiegają poziomem od największych międzynarodowych hitów. To autorskie zestawienie pokazuje, że moje ukochane melodie są równie cudowne, jedna piękniejsza od drugiej, a każdy może w nich znaleźć kawałek siebie.
Najnowszy projekt Beaty Szałwińskiej łączy i zbliża, wzrusza i dodaje nadziei, stając się prawdziwym muzycznym lekiem dla ludzkości. To szczególnie ważne teraz gdy wszyscy potrzebujemy jeszcze więcej otuchy i wiary w to, że będzie lepiej. Płyty można zamówić poprzez Agencję Face it – k.grygielska@agencjafaceit.pl oraz wygrać w naszym konkursie.