Awaria systemów w Niemczech nie miała wpływu na loty z Polski
Jak poinformowała Dermont, w piątek odwołany został rejs z Warszawy do Hamburga, ale nie ze względu na awarię, lecz pogodę w Niemczech. "Samolot wylądował w Berlinie, a potem wrócił do nas. Poza tym nie było żadnych utrudnień" - wskazała.
Rzeczniczka zapewniła również, że Lotnisko Chopina jest w pełni przygotowane do obsługi operacji lotniczych w okresie zimy. "Od października wdrożone są odpowiednie procedury, a także uruchomiona została +Akcja Zima+, w trakcie której służby pozostają w całodobowej gotowości na wypadek opadów śniegu oraz spadku temperatury poniżej zera. Cały czas monitorujemy płytę lotniska (mamy m.in. specjalne czujniki w pasach startowych, które nas ostrzegają przed ryzykiem oblodzenia) i reagujemy zawczasu, tak żeby wszystkie operacje odbywały się bezpiecznie. Jeśli zaistnieje taka potrzeba, samoloty przed startem przechodzą proces odlodzenia i są pokrywane specjalnym płynem ochronnym" - zaznaczyła.
Dermont zapewniła, że taka pogoda, jaka utrzymywała się w piątek, nie jest dla Lotniska Chopina szczególnym wyzwaniem. "Mamy odpowiednie procedury i wyszkolony, doświadczony personel, który dba o bezpieczeństwo wszystkich, którzy z niego korzystają" - dodała.
Na lotniskach w Niemczech doszło w piątek po południu do awarii informatycznej, która objęła systemy komputerowe policji używane do kontroli osób wjeżdżających do kraju - podał portal dziennika "Bild", powołując się na źródła w policji. Przyczyna awarii nie jest na razie znana.
Rzecznik policji federalnej odpowiedzialny za lotnisko we Frankfurcie powiedział gazecie, że "wiele czynności musi teraz być wykonywanych ręcznie". (PAP)
gkc/ drag/ mhr/